Moim
ulubionym bułgarskim daniem jest banica. Najprościej opisać ją można
jako ciasto podobne do francuskiego przekładane słonym serem. Zakochałam
w niej od razu! Przebywając w Sofii miałam już jej trochę dość, bo
niestety do lekkich posiłków ona nie należy ;) Ale wiedziałam, że pewnie
będę za nią tęsknić gdy wrócę do Polski więc przywiozłam dwa opakowania
ciasta "kori" i owczy ser "sirene". Pierwszą banicę jaką zrobiłam,
zrobiłam właśnie z "sirene" na słono. Nie wszystkim smakowało, ale
rozumiem to, bo nie każdy przepada za słonymi ciastami :) Jak dla mnie
smakuje obłędnie. Niedawno zastąpiłam sirene naszym polskim twarożkiem i
na słodko wyszło równie dobrze :)